• Gospodyni gotuje obłędnie i piecze przepyszne chleby. Na domowym zakwasie, pszenne i żytnie, z różnymi dodatkami. W piwnicy ziemiance z kolei kolekcja słoików z domowymi przetworami – dżemy, kompoty, kiszonki, occiaki, można się najeść i napić do syta. Może się też okazać, że nie ma po co jechać do sklepu. A amatorom swojskiej kuchni polecamy słodkie uśmiechy do gospodyni, to i na obiad być może uda się załapać.
  • Gospodyni zajmuje się także rękodziełem w duchu zero waste. Nazwa jej marki to Szalone niteczki. Projektuje i szyje ubrania, ale też dekoracje i bardzo nieoczekiwane przedmioty użytku codziennego lub estetycznego. W przydomowej szwalni znajdziecie piękne skarby i oryginalne ubrania. Całe zresztą gospodarstwo „uszyte” został przez gospodynię. Wyszukujcie metek z napisem Szalone niteczki i podpytujcie o warsztaty szycia i szydełkowania.
  • W szwalni Szalonych niteczek powstały różne gry. Ręcznie szyta szachownica z pionkami z kamyków i gałęzi, domino zrobione z resztek listewek oraz drewniane kółko i krzyżyk. Do dyspozycji są również różne wersje karcianych gier, boule i badminton na trawie.
  • Wycieczki kajakowe – co prawda nie ma tu ani rwącej rzeki ani kajaków, ale są w niedalekim sąsiedztwie, a pływanie po Biebrzy to dopiero przygoda. Płynie się przez bagniska pełne dzikich stworzeń, a na łąkach przybrzeżnych często czyhają krowy, w wodzie z kolei bogata roślinność często utrudnia swobodny przepływ, zatem warto na kajaki zabrać nóż do przecinania wodnych chaszczy oraz przegryzkę dla łakomych krów.
  • Kochamy zwierzęta, więc żyjemy pośród nich. Mieszkają z nami gołębie, koty i psy oraz bocian Stefan (chociaż ten akurat podnajmuje gniazdo sezonowo). Bywają u nas w ogrodzie krety, myszy, wróble, lelki, słowiki, dzięcioły, gile, rudziki i wiele innych, o których pewnie nawet nie wiemy. Poza ich obserwacją można też pomóc gospodyni w dokarmianiu i dbaniu o nie. Dokarmianie gołębi to czysta przyjemność, a za każdym razem najadają się też i inne lokalne ptaki. Gołębie są bowiem czasem zajęte uciekaniem przed jastrzębiami. Można też pobrudzić ubrania sierścią psów, głaskać całymi dniami koty lub wyszukiwać na skraju lasu białych punktów, które oznaczają tyłki jelonków i saren.
  • Gospodarstwo zaczyna się od naszego domu, potem ciągnie się duży ogród, domek dla gości, potem łąka, las i strumień. Przestrzeni na spacery nie brakuje, polecamy zaopatrzyć się w kalosze, bo teren u nas jest podmokły. Zbieraczom jagód i grzybów polecamy zapytać gospodarzy o miejscówki najbardziej dorodne.
  • Budzi nas śpiew ptaków i niejednokrotnie muczenie krów. Nie ma tu dźwięków tramwajów, autobusów, miejskiego zgiełku. Późnym wieczorem jedzie cysterna po mleko, a w ciągu dnia raczej traktory. Latarnie wiejskie świecą tylko kilka godzin, około 23 gasną i całą noc przejmuje totalna ciemność. Można więc leżeć na trawie i liczyć gwiazdy – a widać tu pięknie drogę mleczną. Oj, jest co liczyć…
  • Wycieczki rowerowe –na swoich lub naszych rowerach. Jest tu gdzie jeździć – mamy ścieżki Green Velo, ale też zwykłe polne i leśne drogi, po których można biegać z psami lub jeździć rowerami.
  • Zielnik edukacyjno-jadalny w naszym ogrodzie – daje możliwość nauki o ziołach, ale też uskubania tego czy owego listka lub kwiatka do śniadania oraz ziołowej kąpieli. Zielnik to sprawa idealna – pięknie wygląda, obłędnie smakuje i zniewalająco pachnie. Dlatego zielnik rozpoczyna Strefę Leśnego  Spa, a tuż obok niego stoją leżaki. Nie ma tu tężni, ale przy zielniku także można się zregenerować (najeść w sumie też).
  • Tajemniczy ogród pełen wrażeń, zakamarków, mniej lub bardziej dzikich zwierzątek, nietypowych i rodzimych roślin – przygotowywany przez wiele lat przez gospodarzy. Daje możliwość schowania się przed światem, zatopienia we własnych myślach, regeneracji skołatanej głowy… A może gospodyni pozwoli nawet zebrać któregoś kwiatka do wazonu.
  • Trawy i łąki też nie brakuje, więc można śmiało urządzić sobie piknik lub zrobić trening pod chmurką, medytować pod drzewkiem, pograć w badmintona, opalać się dowoli. Polecamy też uziemić się o poranku spacerem boso po rosie.
  • Nowość: strefa grillowa i wędzarnia dostępna dla naszych Gości. Możesz złowić rybkę w Biebrzy, a potem ją u nas uwędzić - brzmi smacznie?
  • Spacery po wsi, lesie, łąkach i Biebrzańskim Parku Narodowym – zwierzęta, drzewa, mchy, różnorodność ptaków, bagniska, torfowiska – tutaj największą atrakcją jest przyroda.
  • Picie kawy o świcie na werandzie pozwala obserwować dzikie zwierzęta na łące i skraju lasu. Pojawiają się u nas sarny, jelenie, zające, żurawie, bociany i oczywiście łosie. Kawa nasączona podlaskim wiatrem i okraszona pierwszymi promieniami słońca w towarzystwie rześkich porannych temperatur nigdzie indziej tak nie smakuje. Wieczory na werandzie gwarantują najlepsze miejsce do obserwacji kluczy żurawi na niebie i zachodów słońca z szerokim różowym niebem nad drzewami, wówczas można kontemplować nad swoim losem, wszechświatem i pięknem przyrody.
  • Wkrótce także: Kąpaliście się kiedyś na łące? W towarzystwie roślin, zwierząt, pod niebem, na ziemi, przy ognisku – takie są ziołowe kąpiele w nasze Strefie Leśnego Spa. Ziołowe kąpiele pod chmurką w wannie podgrzewanej własnoręcznie zbudowanym piecem rakietowym z widokiem na lasy i piękne podlaskie niebo.
  • Ręcznie budowana drewniana sauna z piecem opalanym drewnem, a obok niej trawka do tarzania rozgrzanego ciała w wieczornej rosie lub dla fanów intensywniejszego chłodzenia się – wiadro zimnej wody na głowę. Ku zdrowotności oczywiście.
  • Weranda aż się prosi o kawę i dobrą książkę. Gospodyni ma tyle książek, że spokojnie mogłaby otworzyć wiejską bibliotekę. Dla zapominalskich jest zatem nadzieja – można coś pożyczyć i poczytać pod gołym niebem.

Atrakcje w Łosiowatem


ŁOSIOWATE

REZERWACJE

Jeśli chcesz zarezerwować u nas nocleg, to śmiało

pisz, dzwoń,

pukaj do drzwi.

 

MENU

ADRES

Rybaki 17

19-100 Mońki

tel. +48 539 965 790

kontakt@losiowate.pl

KONTAKT

E-mail
Wiadomość
WYŚLIJ
WYŚLIJ
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.